płodów.

Jaka jest różnica między "płodem" tuż przed narodzinami, a "dzieckiem" już po narodzeniu? Jeśli jest na tyle duża, że jedno jest człowiekiem, a drugie nie, to kiedy jest moment przełomowy?
Moim zdaniem sprawa jest bardzo prosta: dziecka przed narodzeniem nie słychać.
Ciekawa jestem Twojej opinii.

Jest to różnica zasadnicza. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziecko - sekcja "Rozwój". Dziecko to człowiek od 1 roku życia.

Chciałaś pewnie zapytać czy płód nie jest człowiekiem.

obejrzyj to " człowieku od 1 roku życia" http://www.massmediamail.com/durarealidad/

>Jaka jest różnica między "płodem" tuż przed narodzinami, a "dzieckiem" już po narodzeniu? Jeśli jest na tyle duża,
>że jedno jest człowiekiem, a drugie nie, to kiedy jest moment przełomowy?

Różnica wypływa z poziomu egoizmu "rodziców". Po co się męczyć? Przecież trzeba używać życia! Skrobanka upsss... zabieg to przecież operacja usunięcia obiektu, a dziecko nie jest obiektem. Syndrom poaborcyjny? Nie ma czegoś takiego, no a jeśli nawet to są zbawienne psychotropy i... wszystko jest ok.

W końcu kiedy "świadomi rodzice" dorobią się w końcu, zmienią 10 partnerów, zwiedzą pół świata jest odpowiedni czas na dziecko. Niestety często okazuje się, że nie da rady? Jak to k....?! To przez tego wstrętnego Boga! Na to też jest rada. Za odpowiednią kasę na drodze in vitro mamy chłopczyka z katalogu.

I tak oto spełnia się sen o "szczęśliwej rodzinie" o szlachetnych intencjach. :)

Dzieci.Albo lepiej ludzi.Płód jest człowiekiem.Żeby tego dowieść nie trzeba specjalnie uruchamiać umysłu,czy szukać specjalnych dowodów.To co donosi wikipedia to pediatryczne nazewnictwo służące do praktycznego opisu rozwoju,tudzież zaleceń leczniczych.Nie słyszałem by ciąża kobiety zakończyła się wydaniem na świat np.konia...Więc nie jest to kwestia dowodów naukowych lecz ideologii-zwłaszcza jasnej konsekwencji werdyktu,że człowiek zaczyna się w momencie poczęcia...Aha-film bardzo dobry!

film tragiczny, przesłanie dla nawiedzonych katolików.

nienawiedzony polecam film http://www.massmediamail.com/durarealidad/

Hahaha Binula! Genialne! :D

Nie znasz sensu tego słowa.

A ciebie ktoś wcześniej potraktował jak człowieka. Gratuluję!
Przeżycia.

A na serio: chętnie przedstawię ci dwa "płody": moich synów. Masz odwagę?

NIEUK jesteś i masz problem

w piątym tygodniu ciąży "płód" ma bijące serce.
Skąd wiesz czy człowiek jest żywy czy martwy?
Bijące serce czyni go żywym.
Tak samo jest z nienarodzonymi płodami.
Do jakiego gatunku należy ta żywa istota?
Homo Sapiens

Nawet jeśli przyjąć nomenklaturę, że płów do faza prenatalna człowieka, tak jak dziecko to faza postnatalna, ciężko się czepić tego stwierdzenia. Te płody dzięki ratunkowi stały się dziećmi. Zostały uratowane. Ale przecież i płód to człowiek, więc to zdanie można by sformułować inaczej: Ten film uratował trzystu ludzi (trzysta osób). I chwała mu za to. Tak naprawdę uratował o wiele więcej. Uratował również rodziców, którzy porzucili zamiar zamordowania tych trzystu ludzi. Uratował też rzeźników, którzy mieliby jedną zbrodnię więcej na sumieniu.