Uwielbiam kino katastroficzne, grozy i horrory. Ale ten film, to jakieś nieporozumienie. Zaczynając już od scenariusza, to bardzo przewidywalny film. Nie musiałem oglądać w realtime, aby wiedzieć co się stanie. Wystarczyło mi ciągle przewijać. Dobór aktorów zupełnie przypadkowy. Oni zupełnie nie nadają się do tych ról. Od pierwszoplanowych do tła. Reżyseria? ...uuuu kuleje. Można uczyć się na tym filmie, jak tego nie robić. Muzyka nie nastraja do grozy. Zdjęcia zamiast budować beznadzieje, to regularnie pokazują :a to timelapsik z niebem (niekoniecznie grozy), a to południe, kiedy wszystkie strachy na lachy. Połączenie samo zombiaków i wampirów :-) litości.