PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=252752}
6,1 37 057
ocen
6,1 10 1 37057
4,3 7
ocen krytyków
World Trade Center
powrót do forum filmu World Trade Center

Teoretycy spiskowi się zawiedli, bo według nich Olivier Stone powinien nakręcić film jak zawsze
antyamerykański i oczywiście powinien ukazać jaki zły jest rząd USA.

Zamiast tego dostaliśmy piękny, wzruszający, oparty na faktach film o życiu i ludzkich problemach,
o odwadze i człowieczeństwie, z bardzo głębokim przesłaniem. Stone nie rozstrzyga kto jest
winien 11 września, nakręcił film w hołdzie CZŁOWIECZEŃSTWU I DOBRU.

Wszystkie przedstawione w filmie osoby żyją i żyły naprawdę, rozmowy i dialogi oparto na ich
wspomnieniach.

Nie ma w tym filmie ani grama patosu, chyba że ktoś uznaje że wszystko co w życiu najważniejsze
- rodzina, bliscy, wartości, dobro, bezinteresowność to jest patos. Film mówi, ale niektórzy nie
zrozumieli: kłócimy się o błahostki, pędzimy w życiu nie wiadomo dokąd, a dopiero kiedy zdarzy
się coś naprawdę strasznego uświadamiamy sobie jak mało znaczące to były rzeczy. Żyjąc w
świecie konsumpcji zapominamy o tym co najważniejsze, skupiając się na tym co tak naprawdę
często nie ma żadnego znaczenia.

Rozmowy o życiu Johna i Willy'ego leżących pod gruzami pokazują NAS WSZYSTKICH. Will
pokłócił się z żoną o taką błahostkę jak imię dla dziecka, John odsunął się od żony i rodziny,
całkowicie poświęcając się pracy, umierając przywalony gruzami WTC uświadomił sobie że stał się
pracoholikiem, że zaniedbał żonę i dzieci, właśnie wtedy zrozumiał, że to rodzina i ludzie których
kochamy i którzy kochają nas, przyjaciele i ogólnie ludzie są najważniejsi. Oczywiście ktoś napisze
że każdy to wie - problem w tym, że czym innym jest wiedzieć, a czym innym jest to rozumieć.

Film jest też hołdem dla wszystkich dzielnych ludzi, którzy zginęli próbując ratować innych - nikt
tych strażaków, którzy weszli na teren katastrofy nie zmuszał do tego aby ratowali ludzi na
wyższych piętrach. Ci ludzie POŚWIĘCILI SWOJE ŻYCIE dla ratowania innych - jak miano ich
inaczej przedstawić niż jako BOHATERÓW? Ci ludzie weszli do budynku z którego wszyscy
uciekali, by ratować tych, ludzi którzy wciąż potrzebowali pomocy. 343 strażaków i 60 policjantów
zginęło bo chcieli ratowali innych - chrzanienie o patosie w filmie jest śmieszne i niedorzeczne, bo
jak można nazwać patetycznym coś co się zdarzyło naprawdę? Jak można nazwać patetycznym
teksty "powiedzcie moim bliskim, że ich kocham", skoro takie słowa naprawdę padają w
autentycznych nagraniach z tamtego dnia?

Do pracy i ratowania ludzi w WTC, do pomocy strażakom i policjantom zgłosiło się tysiące ludzi,
dobrowolnie organizowali pomoc dla innych - przynosili jedzenie, wodę, koce, udzielali pomocy,
ratowali rannych, pomagali poinformować rodzinę iż dana osoba żyje itp itd - nie stali z boku jak
większość gapiów w czasie dramatycznej sytuacji. Nie ma w tym nic z patosu - chyba że ktoś
uznaje ogólnoludzki odruch człowieczeństwa, bezinteresowność i zwyczajne dobro wielu ludzi za
patos. Po katastrofie wielu ludzi - policjantów, strażaków, żołnierzy, ale i ZWYKŁYCH LUDZI(!),
wbrew zakazom weszło na teren WTC i na własną rękę szukali żywych - dzięki ich bohaterstwu 20
osób odkopano z gruzów, m.in bohaterów tego filmu.

"11 września pokazał nam, do czego są zdolni ludzie. Do czynienia zła, jasne.Ale też ukazał nam
dobroć, o której istnieniu zapomnieliśmy. Ludzie sobie pomagali i dbali o siebie. Z prostego
powodu...że tak należy i tyle. Ważne jest, byśmy rozmawiali o tej dobroci. Pamiętali o niej. Bo ja jej
dużo wtedy widziałem."

I właśnie o tym jest ten film

10/10

P.S fragment z Jezusem jest 100% autentyczny, Will Jimeno mówił o tym w wywiadzie udzielonym
wiele miesięcy później.

ocenił(a) film na 7

Zgadzam się w 100%

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones