Zastanawia mnie pewna kwestia. 2001 zamach, rok drugi trzeci piaty itd. Amerykanie wyzwalaja wiekszosc kraju. Chca budowac i rozwijac kraj, bo nie ma prądu i dróg. Pytanie. Zacofany kraj przez lata potrzebowal broni, ammunicji. Amerykanie niszczyli jakis sprzet techniczny, pojazdy itd talibow. Skoro to kraj gdzie nie ma pradu i to skad talibowie generowali ciagle nowy sprzet i zuzywana ammunicje? Nie ma to sensu. Gdzie przemysl zbrojeniowy, w miejscu w ktorym trudno o wode i prąd? A bez sprzetu i ammunicji sprawa powinna sama sie zakonczyc w rok, dwa, trzy. A trwala o wiele wiecej. Co jest grane?